Angielska fonetyka: akcent zdaniowy

Choć moi uczniowie są na różnych poziomach zaawansowania, jakoś tak część z nich ostatnio zgrała się w czasie i aktualnie wielu z nich realizuje dodatkowe ćwiczenia z wymowy. Pomyślałem więc, że ułatwię i sobie, i im życie podsumowując najważniejsze prawidła rządzące akcentem zdaniowym w języku langłydż tym bardziej, że tekst o akcencie wyrazowym już jest dostępny i tylko czeka na uzupełnienie w postaci niniejszego wpisu.

Akcent zdaniowy określa, na które wyrazy zazwyczaj kładziemy większy nacisk, a na które nie. Nacisk ten to nic innego jak wypowiadanie danego (akcentowanego) elementu wyższym tonem, z większą siłą, głośniej lub nieco wolniej. Jest to o tyle ważne, że wpływa na znaczenie samej wypowiedzi. Można się domyślić, że akcentujemy te wyrazy, które niosą ze sobą najwięcej znaczenia, a pomijany te, które znaczenia nie mają lub mają go mało.

O ile akcent wyrazowy jest stały pod tym względem, że nie można sobie nim żonglować jak polityk obietnicami, o tyle akcent zdaniowy zostawia całkiem duże pole manewru, dzięki czemu jest prostszy i przyjemniejszy w nauce.

Żeby było prościej, można sobie wyobrazić, że wszystkie wyrazy w języku angielskim wpadają do tylko dwóch kategorii: znaczeniowej i gramatycznej. Do kategorii gramatycznej zaliczymy te wyrazy, które nie mają znaczenia (w sensie są nieprzetłumaczalne), ale za to pełnią funkcję gramatyczną. Są to zatem na przykład operatory oraz czasowniki modalne. Natomiast w kategorii znaczeniowej mamy wszystkie te wyrazy, które niosą najistotniejsze informacje, dajmy na to czasowniki główne, rzeczowniki czy przymiotniki. Tak naprawdę gdyby ze zdania usunąć słówka z kategorii gramatycznej, to i tak nierzadko można zrozumieć, co autor miał na myśli.

Weźmy przykładowe zdanie We are staying at home tomorrow. Zgodnie z regułami akcentu zdaniowego większy nacisk położymy na słowa z kategorii znaczeniowej, to znaczy staying, home, tomorrow, resztę wyrazów z kategorii gramatycznej pozostawiając niezaakcentowaną. Czemu akurat te uważa się za słowa kluczowe (a przynajmniej kluczowe z punktu widzenia ogólnej komunikacji)? Bo pozostałe nie są aż tak istotne, by zdanie było zrozumiałe: równie dobrze można powiedzieć We stay home tonight i choć jest to zdanie niegramatyczne, to raczej nie będzie problemu ze zrozumieniem go. Co więcej, zdanie można np. zmienić na pytanie Have you heard we are staying at home tomorrow? lub też rozwinąć i powiedzieć Sam doesn’t know we are staying at home tomorrow because we’re having a party. Bez względu na to, co z tym jednym krótkim zdaniem zrobimy, pierwotnie zaakcentowane wyrazy nadal pozostaną zaakcentowane, plus dojdzie kilka dodatkowych akcentów w zdaniu (heard w przypadku pierwszego, doesn’t, know, having oraz party w ostatnim zdaniu).

Dzieje się tak dlatego, że język angielski jest językiem taktowanym akcentowo, co oznacza, że melodię tegoż języka można porównać do salwy z karabinu. Bardzo to romantyczne, wiem, ale co zrobisz, nic nie zrobisz, taki mamy fonetyczny klimat. Salwa taka jest rytmiczna, bo przerwy pomiędzy „wystrzałami” są takiej samej długości. Dlatego właśnie w języku angielskim interwały pomiędzy ważnymi informacjami są względnie stałe, a to, co znajduje się pomiędzy, jest skracane (wypowiadane szybciej, używane są formy ściągnięte i słabe), żeby zachować… takt, że tak się wyrażę. Dla porównania język francuski jest językiem taktowanym sylabicznie, co między innymi przyczynia się do tego, że język ten porównuje się do pieśni (inna równie ważna sprawa, że to język samogłoskowy, ale nie o to, nie o to!). Akcent zdaniowy wyznacza więc rytm zdania, a rytm zdania w połączeniu z intonacją daje nam melodię, która tylko w ujęciu całościowym pozwala rozumieć mowę.

Czyli co, wynika z tego, że gramatyka nie jest nikomu potrzebna? Nothing could be further from the truth! W języku angielskim bardzo często mamy sytuację, w której znaczenie zdania rozstrzyga tylko gramatyka: What does Alice do? ale What is Alice doing? czy What have you done? ale What did you do?. Należy więc poznać podstawowe reguły akcentu zdaniowego, żeby pomóc sobie w komunikacji, ponieważ intuicja bywa tu zwyczajnie zawodna, a Polacy mają tendencję wypowiadania wszystkich wyrazów w języku angielskim z takim samym akcentem, spłaszczając wypowiedź fonetycznie, co może brzmieć niegrzecznie, prowadzić do nieporozumień lub nawet niezrozumienia wypowiedzi.

Standardowo zatem akcentujemy:

  • czasowniki główne, czyli generalnie wszystkie poza posiłkowymi (tymi, które pełnią funkcję gramatyczną, a zatem operatorami i czasownikami modalnymi). W wymowie rytm zdań We were going on holiday oraz We are going on holiday jest taki sam.
  • przysłówki określające czasowniki główne. Ostatecznie to ważne, czy I did it correctly, czy może I did it incorrectly.
  • przeczenia, ponieważ zmieniają wartość logiczną zdania na przeciwną. Istnieje ogromna różnica między Mark can lend us the money a Mark can’t lend us the money.
  • słówka i frazy pytające, bo w pytaniu jest najistotniejsze, czy Where did John buy his new car?, czy może When did John buy his new car?.

Z drugiej strony zazwyczaj nie akcentujemy:

  • osób (a dokładniej zaimków osobowych w funkcji podmiotu oraz dopełnienia), co może wydawać się dziwne, bo jak to tak żeby podmiot nie był istotny?! No jest, ale najwyraźniej nie aż tak. We bought a bottle of wine czy He bought a bottle of wine? Kogo to obchodzi! Ważne, że alkohol kupiony i będzie impreza.
  • przedimków, co dodatkowo nie ułatwia uczenia się ich, bo niby są wszędzie, a wiele osób często sygnalizuje problem z rozróżnianiem ich w mowie. W zdaniu There’s a boy behind the tree mamy dwa przedimki, ale stosując standardowy akcent żaden z nich nie będzie akcentowany, czyli coś słychać, ale trudno stwierdzić co, bo korzysta się z form słabych (nieakcentowanych) przedimka a oraz the.
  • przyimków chyba że znajdują się na końcu zdania lub są częścią phrasal verbs (czasowników frazowych), bo wtedy to od przyimka zależy znaczenie zdania, np. We gave up a We gave in czy What’s John talking about? bądź Where are you from?

Na koniec przyjrzyjmy się jeszcze zdaniu I didn’t say she would go to the cinema. Mam nadzieję, że teraz bylibyście w stanie prawidłowo zaakcentować kluczowe słowa w tym zdaniu, ale dla pewności powiem, że mowa tu o didn’t, say, go oraz cinema. Jak wspomniałem wcześniej, akcent zdaniowy nie tylko wprowadza nową informację, ale i pozwala skupić się na wybranym elemencie zdania lub skontrastować kilka informacji dzięki przesunięciu akcentu na to, co chcemy podkreślić. Powyższe zdanie mogłoby zatem przyjąć następujący rytm (dla uproszczenia podkreśliłem słowa, na które przesunąłem akcent):

  • I didn’t say she would go to the cinema. W tym zdaniu podkreślam osobę. To nie ja to powiedziałem i jednocześnie sugeruję, że te słowa padły ze strony kogoś innego.
  • I didn’t say she would go to the cinema. Tutaj podkreślam przeczenie, bo być może ktoś mi mówi, że ja to powiedziałem, a wcale tak nie było. No ktoś mi coś wmawia, a ja się sprzeciwiam, bo jak to tak?!
  • I didn’t say she would go to the cinema. Tu natomiast sugeruję, że ja wcale tego nie powiedziałem, choć być może miałem to na myśli bądź to napisałem.
  • I didn’t say she would go to the cinema. W tym zdaniu podkreślam osobę, że to wcale nie o niej była mowa, a o kimś innym.
  • I didn’t say she would go to the cinema. Tutaj z kolei kładę nacisk na czas samej czynności. Być może mój rozmówca zrozumiał, że powiedziałem, iż ona pójdzie do kina, podczas gdy powiedziałem, że ona już poszła do kina.
  • I didn’t say she would go to the cinema. Tu podkreślam czasownik „iść”, bo być może ktoś zrozumiał, że ona pójdzie, podczas gdy w rzeczywistości ona pojedzie, popłynie lub pofrunie do kina. Kto bogatemu zabroni?!
  • I didn’t say she would go to the cinema. Takie przesunięcie akcentu na przedimek the oznacza, że nie mówię o tym konkretnym kinie, bo mam na myśli jakieś inne. Słaba (nieakcentowana) forma [ðə] zastąpiona zostanie mocną (akcentowaną) [ði:].
  • I didn’t say she would go to the cinema. Z kolei taki akcent w zdaniu oznacza, że ja w ogóle nie mówiłem o kinie, a o innym miejscu.

Akcent zdaniowy jest jednym z kilku kluczowych zagadnień fonetycznych dla rozumienia mowy, ponieważ wyznacza rytm zdania. Dzięki znajomości naturalnej melodii języka angielskiego lepiej przekazujemy to, co chcemy chcemy powiedzieć, jak i łatwiej nam zrozumieć innych. Dlatego tak ważna jest praca własna poza lekcjami, by osłuchać się z językiem.

Uwaga: wpis zawiera symbole IPA (International Phonetic Alphabet, czyli Międzynarodowy alfabet fonetyczny). Bez odpowiedniego wsparcia ze strony oprogramowania możliwe jest, że w miejscu właściwych znaków Unicode pojawią znaki zapytania, kwadraty i inne niefonetyczne symbole. Ponadto jako anglista, nie amerykanista, siłą rzeczy mówię tu o brytyjskiej wersji języka angielskiego. Więcej o symbolach, ich znaczeniu i wymowie znajduje się we wpisie Angielska fonetyka: zarys dźwięków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *