Zgodnie z jednym z popularniejszych mitów dotyczących słownictwa w języku angielskim słówko data występuje tylko w liczbie mnogiej, więc powinno się łączyć tylko z czasownikiem w liczbie mnogiej. Ma sens, tylko że takie założenie jest błędne, a z logiki wiemy, że skoro założenie jest błędne, wniosek poprawny być nie może, prawda?
Rzeczownik data oznacza „dane” i jest pochodzenia łacińskiego, co sugeruje, że jego formy będą nietypowe. Przede wszystkim posiada liczbę pojedynczą datum. Historycznie rzecz ujmując, występujące w tekstach specjalistycznych data było w liczbie mnogiej, więc naturalnie łączyło się z czasownikiem w liczbie mnogiej. Współcześnie jednak data można stosować jako rzeczownik i policzalny (w liczbie mnogiej), i niepoliczalny (jak information czy advice):
- liczba mnoga: The data have been collected and analysed.
- niepoliczalny: The data has been collected and analysed.
Skoro można i tak, i tak, to kiedy co i jak? W języku codziennym data może funkcjonować jako rzeczownik niepoliczalny lub w liczbie mnogiej z czasownikiem w tej samej liczbie, jak napisałem powyżej, natomiast w sytuacjach formalnych i bardziej technicznych preferuje się liczbę mnogą. A co z występującym w liczbie pojedynczej datum? Jego domeną również są teksty specjalistyczne, więc na co dzień nie jest często spotykane.
Którąkolwiek formę stosujecie, upewnijcie się jednak, by inne wyrazy odnoszące się do wybranej wersji data też zgadzały się z nią liczbą oraz by w obrębie jednej pracy nie stosować różnej liczby data naprzemiennie. To nieeleganckie i świadczy o niedbalstwie.
- liczba mnoga: The data were analysed after they were collected.
- niepoliczalny: The data was analysed after it was collected.
Na koniec ciekawostka. Jak wiele rzeczowników obcego pochodzenia, data doczekało się typowo angielskiej liczby mnogiej datas. Choć Oxford English Dictionary pokazuje, że tę formę można niekiedy spotkać i w bardziej specjalistycznych artykułach czy nawet pracach akademickich, należy na nią uważać, ponieważ wiele autorytetów z dziedziny gramatyki uważa ją za, łagodnie mówiąc, prostacką i stosowaną przez analfabetów, stawiając ją na równi z liczbą pojedynczą a data oraz liczbą mnogą mediums (przy czym warto nadmienić, że chodzi o media jako sposób komunikacji, bo media jako osoby twierdzące, że rzekomo kontaktują się ze zmarłymi, faktycznie mają taką liczbę mnogą).
Jeśli zaintrygował Was ten temat, koniecznie zapoznajcie się z serią tekstów Znaczenie rzeczownika a jego liczba, gdzie pokazuję, jak istotna dla angielskiego rzeczownika jest jest liczba oraz co się stanie, gdy o tym zapomnimy.
Wpis nie odpowiada na pytanie zadane w temacie.
Odpowiada – sugeruję przeczytać uważnie do końca. 😉
„a z logiki wiemy, że skoro założenie jest błędne, wniosek poprawny być nie może, prawda?”
W sumie to nie do końca prawda.. Z podstawowych praw logiki matematycznej wiemy, że zdanie które z fałszu implikuje prawdę jest prawdziwe 😉 Ale to taka szkolna matematyka…
Dzięki za wpis! Dla mnie, osobie zajmującej się data science, był całkiem pouczający.
Jeśli chodzi o klasyczny rachunek zdań, to masz rację, bo implikacja jest fałszywa tylko wtedy, gdy z prawdy wynika fałsz, ja jednak mówię tutaj o węższym zastosowaniu implikacji w potocznym języku. 🙂