Dzisiejszy wpis postanowiłem poświęcić czasownikowi, z którym na pewnym etapie wszyscy mamy do czynienia, przy czym nie zastanawiamy się nad nim zbyt długo, przechodząc do porządku dziennego. Tymczasem czasownik bear, bo o nim mowa, na tle pozostałych angielskich czasowników jest na tyle niezwykły, że zasłużył sobie na osobne miejsce w spisie treści mojego Gramatycznego Grymuaru.
Czasownik ten ma kilka znaczeń, ale skupię się na tym, od którego zaczynają się wszystkie tragedie tego świata, a mianowicie „rodzić”. Problemy pojawiają się już na dzień dobry, bo w odniesieniu do ludzi używany jest dzisiaj stosunkowo rzadko w opisanych poniżej obostrzonych regułami sytuacjach. Jeśli więc kobieta właśnie rodzi, to usłyszymy She’s giving birth albo She’s in labour, a nie cudaczne She’s bearing a child.
Kolejną niespodziankę serwują nam jego nieregularne formy: bear, bore, born… i borne. Tak, nie regulujcie komputeroodbiorników ani szkieł kontaktowych. Czasownik bear posiada dwie formy imiesłowu przymiotnikowego przeszłego biernego, zwanego normalnym ludziom (czyli bez magisterium z filologii) pod wdzięczną nazwą formy trzeciej: born oraz borne właśnie. Żeby sprawy skomplikować, wymawia się je tak samo, a użycie obu jest ściśle określone i nie można stosować sobie żadnej jak leci. Słyszycie?! Nie można!
Pierwszą – born – stosujemy po czasowniku posiłkowym be tylko w znaczeniu rodzenia w stronie biernej. Rodzenie może być tak dosłowne, jak i metaforyczne. To właśnie tę formę używamy, gdy mówimy o dacie urodzin swojej lub innych:
- I was born in 1986.
- When the baby is born, they are moving to Worcester.
- Wisdom is born of experience.
- They say that in China a baby is born every five minutes.
- Has the baby been born yet?
Drugą formę – borne – użyjemy po czasowniku posiłkowym have w każdym innym znaczeniu (np. tolerowania czy znoszenia czegoś) oraz także w odniesieniu do rodzenia, ale jedynie w stronie czynnej (przy czym to zastosowanie jest formalne z literackimi ciągotami) lub ewentualnie, a nawet ewentualsko, w stronie biernej z przyimkiem by:
- Ann has borne twins.
- The tree has borne fruit.
- Twin sons were borne by Ann.
- They have borne their problems with great courage.
- The costs of the implementation of the changes will not be borne by our customers.
Co ciekawe, obie formy mogą być też używane jako przymiotniki, przy czym te z born odnoszą się znów konkretnie do miejsca urodzenia, a te z borne… cóż, nie, a na dodatek mogą mieć różne znaczenie:
- He’s a London-born rugby player.
- The virus is waterborne.
- When the aircraft is airborne, drinks will be served.
Nie martwcie się jednak, bowiem życie nie jest tak złe, na jakie wygląda. Otóż forma druga tego czasownika, czyli bore, nie sprawia takich problemów, gdyż jak widać jest tylko jedna, ale podobnie jak borne w odniesieniu do rodzenia należy do formalnego rejestru i to dlatego na co dzień nie słyszy się jej tak często jak konstrukcji równoważnej z czasownikiem have:
- Alice bore 2 children when she was in her twenties.
Alice had 2 children when she was in her twenties. - Richard proudly bore his father’s name.
- They bore a heavy burden.
- Our plans bore no fruit.
Na koniec dla wytrwałych szczypta historii. Pierwszy pisemny zapis tego czasownika pochodzi ze znanego każdemu angliście klasyka literatury angielskiej Beowulf i pojawił się prawdopodobnie w okolicach VIII wieku, czyli w czasach panowania języka staroangielskiego. Oczywiście wtedy nie było znanego nam dzisiaj bear, ale beran, który posiadał… trzy formy imiesłowu przeszłego: znane Wam już bore, born oraz borne. Przez lata – a bardziej dokładnie przez około tysiąc lat – żonglowano tymi formami jak polityk żongluje obietnicami, a dopiero około roku 1775 formy te się zreformowały i bore utraciła status imiesłowu przeszłego biernego, stając się formą przeszłą. Tako rzecze The Oxford English Dictionary, więc bez zbędnych dyskusji mi tutaj.
Dla wytrwałych teraz nagroda: birthday suit to oryginalne a obrazowe pojęcie oznaczające „nago”, które możemy użyć na przykład tak: Marcus just stood there in his birthday suit, his eyes sparkling with lust.
Dajcie znać, jeśli istnieją inne czasowniki, których zastosowanie budzi Wasze wątpliwości lub z którymi macie problemy, a więcej tego typu smaczków znajdziecie, oczywiście, w słownikach angielsko-angielskich.
Wpis bardzo ciekawy! A ja z okazji Dnia Misia pisałam kiedyś o niedźwiedziach i wspomniałam też o innych znaczeniach tego czasownika 🙂
Dzięki! A dobry miś nie jest zły. XD
Fajna wypiska z lektury!
Z tym ósmym wiekiem nigdy nie wiadomo, OED cytuje Beowulfa z Xgo wieku w innym znaczeniu (o broni), choć faktycznie o rodzeniu mówią najwcześniej, bo już w Homiliach z 971go roku.
Co ciekawe, rodzenie pojawia się jako ostatnie z 43ech znaczeń. Interesting, huh?
Yup, i pewnie już się nigdy nie dowiemy! Ale 43 znaczenia? Znam z 5 podstawowych, kilka phrasal verbs i zwrotów, ale na pewno nie wszystkie. 😉