Angielskie słowo roku 2015

Co roku do oficjalnych słowników angielskich wpadają setki, jeśli nie tysiące nowych słów. Wybór jest teoretycznie dość arbitralny, ale musi być poparty rozpowszechnionym ich użyciem. Różne wydawnictwa podsumowują lingwistyczne osiągnięcia bądź nowości minionych miesięcy, ale po raz pierwszy w historii Oxford Dictionaries słówkiem roku został…

fot. blog.oxforddictionaries.com

…piktogram, czyli pojęcie przedstawione za pomocą obrazka (piktogramami są więc np. hieroglify i znaki drogowe). Mówiąc dokładniej, chodzi o powyższy piktogram, znany też jako the Face with Tears of Joy, czyli twarz z łzami szczęścia. Jak to się jednak w ogóle stało, że słowem roku został obrazek? Przyjęto zasadę, że piktogramy ze względu na swoją uniwersalną formę niwelują bariery językowe, a wybrana emotikona (w liczbie pojedynczej emoji, a mnogiej emoji lub emojis) najlepiej oddaje nastroje panujące w minionym roku. Ponadto była najczęściej używaną emotikoną na całym świecie; według globalnie działającej firmy SwiftKey aż 20% użytych w Wielkiej Brytanii w 2015 roku emotikon stanowiła właśnie roześmiana twarz ze łzami szczęścia (w USA było to 17%).

Konkurencja dla „słowa” była naprawdę duża, więc poniżej w kolejności alfabetycznej przedstawiam rzeczywiste wyrazy, które miały potencjał zdobyć ten zaszczytny tytuł:

  • ad blocker (ad to „reklama”, a blocker to „blokada” bądź „bloker”): oprogramowanie służące zablokowaniu reklam na stronach internetowych. Dałbym nobla temu, kto wymyślił ad blocker, gdyby nie słuchy, że to ten sam ziomek, który najpierw stworzył spam.
  • Brexit (połączenie British oraz exit, czyli „brytyjski” i „wyjście”): termin oznaczający potencjalne odejście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
  • Dark Web: tajemnicza część Internetu, do której dostęp mają tylko ci, którzy posiadają odpowiednie oprogramowanie bądź znają tajne sposoby dojścia tam, gdzie zwykły użytkownik się nie zapuszcza. Inne nazwy Ciemnej Sieci to Deep Web (Głeboka Sieć), Darknet (Ciemna Sieć) czy Hidden Services (Ukryte Usługi).
  • lumbersexual: wiele wyrazów z sufiksem –sexual już powstało, więc czemu nie zrobić „drwaloseksualnego”? Wyrazem tym określa się mężczyzn (zwykłe młodych, ale niekoniecznie) z terenów miejskich, którzy umiłowali sobie górski styl ubierania się. Znakiem rozpoznawczym współczesnych miejskich drwali jest nie topór, ale broda i koszula w kratę. Dla ciekawskich: „drwal” to lumberjack, natomiast lumber jako rzeczownik oznacza „rupiecie”, a jako czasownik oznacza „obarczać kogoś pracą”.
  • on fleek: wyrażenie używane, by powiedzieć, że coś jest fajne, ładne bądź stylowe, np. Your hair’s on fleek today, mate! Sam przymiotnik fleek oznacza „idealny”.
  • refugee: tu za wiele tłumaczyć nie trzeba, bo ten rzeczownik to „uchodźca”.
  • sharing economy: termin ten funkcjonuje w języku polskim jako „wspólna konsumpcja” czy „ekonomia dzielenia się” i oznacza model ekonomiczny, w którym usługi i dobra wymieniane są (odpłatnie bądź nie) zazwyczaj za pomocą Internetu; jest to przeciwieństwo posiadania na własność.
  • they: słówko teoretycznie oznaczające „oni”, ale używane również do odnoszenia się do nieznanych osób dowolnej płci… w liczbie pojedynczej. Zdania gramatyków są podzielone, bo z jednej strony słówko ma zbyt szerokie zastosowanie, by je wyplenić, ale z drugiej zwykle nie zgadza się z liczbą podmiotu zdania, np. Someone’s at the door, so I’ll check who they are można wypolerować gramatycznie i powiedzieć Someone’s at the door, so I’ll check who he or she is. Wersja z he or she jest chętniej stosowana i lepiej widziana w komunikacji formalnej, a na co dzień można sobie pofolgować za pomocą wygodnego they.

Oryginalny artykuł (po angielsku, rzecz jasna jak słońce) znajdziecie tutaj: Oxford Dictionaries Word of the Year 2015. Jakie jest Wasze zdanie na temat słówka roku 2015? Które jest Waszym faworytem? A może wybralibyście inne? Napiszcie w komentarzach, co o tym sądzicie!

2 comments to “Angielskie słowo roku 2015”
  1. Ja osobiście nienawidzę słowa „drwaloseksualny” i uważam, że jest debilne… wyrazy z sufiksem -sexual mają przecież oznaczać upodobania seksualne, a nie styl ubierania się. Ale teraz jest taka mania, żeby we wszystkim dopatrywać się jakichś zboczeń. Inna sprawa, że do tego sufiksu raczej nie miesza się innych języków.

    • Nie wkładałbym zboczeń i upodobań do jednego worka, ponieważ to nie to samo. Sufiks „seksualny” nie odnosi się tylko do preferencji seksualnych, ale i do orientacji seksualnej oraz – i w tym wypadku – do pewnego fizycznego upodobania się do danego stereotypu, obrazu czy wyobrażenia. Nie jest też właściwy jednemu językowi, a przynajmniej występuje w znanych mi językach obcych: „sexual” angielskim, „sexuel” we francuskim i „sexuelle” w niemieckim”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *