Na fejsbuńku pod pewnym zdjęciem z napisem I like to party pojawiło się pytanie, czy można by powiedzieć I like partying i czy znaczenie pozostałoby bez zmian. I tak, i nie.
W języku angielskim normalne jest, że zdanie może zawierać trzy, cztery czy pięć czasowników obok siebie. Niekiedy jest ich mniej, a niekiedy więcej, ale ich formy nigdy nie są przypadkowe. Pierwszy wpływa na drugi, drugi na trzeci i tak dalej do usranej śmierci (nie wiem, co to znaczy, ale tak się u mnie w rodzinie mówi). Zauważyłem, że właśnie w przypadku pewnej grupy czasowników z like na czele wiele osób ma wątpliwości co do formy następującego po nim czasownika.
Tradycyjnie Brytyjczycy po czasownikach opisujących uczucia – jak like, hate, love, enjoy, prefer czy detest – stosują gerund, czyli po prostu czasownik z końcówką „ing”. Zgodnie z tym, nasze przykładowe zdanie teoretycznie powinno było być napisane I like partying. Ale czy na pewno?
No właśnie nie do końca. Tendencja, by używać gerund po czasownikach tego typu jest rzeczywiście widoczna w Wielkiej Brytanii, niemniej w innych krajach angielskojęzycznych (i nawet w Kanadzie!) nie jest rzadkością stosowanie pełnego bezokolicznika, czyli bezokolicznika z to. Amerykanie wręcz właśnie taką kolej rzeczy ukochali. Oznacza to, że w znaczeniu np. lubienia, kochania czy gardzenia czymś formy te są więc często zamienne, niemniej zawsze sugeruję podążać za wskazówkami gramatyki wybranego obszaru językowego, żeby nie mieszać różnych wersji. Podsumowując: Brytyjczyk częściej powie I like partying, a Amerykanin I like to party.
Warto jednakże zauważyć, że w brytyjskim angielskim istnieje pewna różnica w znaczeniu obu form. Jak wspomniałem, gerund po powyższych czasownikach sugeruje ogólne (nie)lubienie czegoś na takiej zasadzie, że sprawia nam to (nie)przyjemność, jak np. hobby.
- I like reading books.
- He loves cooking.
- They hate lying.
- My children don’t like going to the dentist.
Jeśli natomiast po tych czasownikach postawimy bezokolicznik, wówczas mówimy o czynności specyficznej, konkretnej lub takiej, która niekoniecznie jest przyjemna, ale mamy w zwyczaju ją robić lub uważamy za słuszną bądź pożyteczną.
- I love to read a book before I go to bed.
- He likes to cook on his own.
- They hate to lie, but sometimes they do.
- My husband likes to go to the dentist twice a year.
Dodatkowo jeśli like używamy w przeczeniu, to gerund sugeruje czynność, której nie lubimy, ale wykonujemy, a bezokolicznik mówi o czymś, czego też nie lubimy, ale nie robimy.
- She doesn’t like being photographed, but sometimes she is.
- She didn’t like to be photographed, so she left when they started the shoot.
Kolejna różnica, o której książki do gramatyki milczą jak zaklęte, leży w wykonawcy czynności. Użycie bezokolicznika po like sugeruje osobiste wykonywanie czynności.
- I like boxing…
Lubię patrzeć, jak się faceci po mordach walą i zalewają się krwią… - …but I don’t like to box.
…ale sam jestem delikates i przemocą się brzydzę.
So, I love teaching, and sometimes I like to teach late at night.
<> Ćwiczenia <>
Przetłumacz:
- Uwielbiam uczyć się angielskiego!
- Mój brat lubi siedzieć do późna, by pracować.
- Lubisz dostawać prezenty?
- Adam nie cierpi ćwiczyć.
- Nie chciałem ci tego mówić, ale śmierdzisz.
- Choć nie lubimy jeść owoców, lubimy jeść zdrowe śniadanie.
- Lubicie imprezować?
- Nienawidzę wstawać rano.
- Alice lubi wziąć gorącą kąpiel z bąbelkami przed snem.
- Nikt nie lubi chodzić do lekarza.
- Nie lubię się przechwalać, więc tego nie robię.
- Kochamy oglądać horrory.
- Lubię sprzątać w mieszkaniu raz na miesiąc.
- Mark lubi pracować sam.
- Nie lubię gadać o ludziach za ich plecami, ale czasami to robię.
Odpowiedzi:
- I love learning English!
- My brother likes to stay up late at night to work.
- Do you like getting gifts?
- Adam hates exercising.
- I hate to tell you that but you stink.
- Even though we don’t like eating fruit, we like to have a healthy breakfast.
- Do you like partying?
- I hate getting up early.
- Alice likes to take a hot bubble bath before bed.
- No one likes going to the doctor.
- I don’t like to brag, so I don’t.
- We love watching horror films.
- I like to clean my flat one a month.
- Mark likes to work alone.
- I don’t like talking about people behind their backs, but sometimes I do.
A propos rodzinnego zwrotu o niejasnym pochodzeniu, o czym wspominasz na początku – „do us… śmierci” – tak się mówi w Twojej rodzinie, ponieważ kiedy Twoi dziadkowie (lub ktoś inny) umierali, to się usrali. Rodzice to widzieli i teraz tak mówią, kojarząc to z frustracją, której doznali. Takie jest pochodzenie tego zwrotu. Poza tym dziękuję za objaśnienia zwrotów angielskich.
I used to study English, I was quite good but I never graduated though. Over the years I forgot a lot of this stuff. Thx buddy. Well written. Very competent!
Thanks, mate! Cheers!
Dziękuję Ci za takie fajne ,z humorem wyjaśnienie.Pozdrawiam
Cieszę się, że się podoba! 🙂
Klarowne wyjaśnienie sprawy, ale w związku z tym, że w przypadku brytyjskiej odmiany różnice są naprawdę nieduże chciałabym spytać, czy orientuje się Pan może, czy są to „smaczki” naprawdę wyczuwane przez Brytyjczyków czy raczej małe tajemnice dzielone między sobą przez ludzi naprawdę zainteresowanych językiem? 😉 Przy okazji napiszę, że czytam bloga z zapartym tchem i nie mogę się od niego oderwać!
Nic, co opisuję, nie jest specjalną tajemnicą – wszystko, o czym piszę, to żywy język.
Super wyjaśnienie sprawy, wielkie dziękuję!
I’m really glad I could help! 🙂
Bardzo Ci dziękuję 🙂 Dobre przykłady, które rozwiały moje wątpliwości co do użycia gerund po czasownikach „emocjonalnych”.
Bardzo się cieszę, że pomogłem!
Super, krótko i zwięźle plus fajnie, że ćwiczenie na koniec do samoweryfikacji z kluczem. Extra.
Super! Cieszę się, że Ci się podoba! 🙂