Cóż nam wiatry w minionym miesiącu przywiały?
- No rest for the wicked. -> Nie ma zmiłuj.
- I’m here on business. -> Jestem tu służbowo.
- If I’m (being) honest… -> Jeśli mam być szczery…
- How do you take your coffee? -> Jaką kawę pijesz?
Osoby uczące się języka angielskiego i niewiedzące, jak powinno paść powyższe pytanie o kawę, często starają się same tłumaczyć z polskiego na angielski i pytają What (kind of) coffee do you drink?. Jest to jednak inne pytanie, które sugeruje rodzaj czy też gatunek pitej kawy.
***
Wracając do podróży biznesowych, zwróćcie uwagę, by nie mylić on business z in business, bo to oznacza „funkcjonować/być na rynku” (powiemy tak o firmach).
***
Kto śledzi mojego instagrama, ten wie, że kocham różowe kwiaty. Mam więc dla Was aż trzy – trzy, kruwa! – idiomy związane z różami.
- to come up smelling of roses: to come out of a difficult situation with your reputation better than it was before, especially when you do not deserve to
- there is no rose without a thorn: used to say that a seemingly beneficial situation might have its pitfalls
- everything’s coming up roses (for someone): used for saying that things are beginning to be very successful for someone
Czemu wszystko po angielsku, pytacie? A jak ma być, po chińsku? Uczenie się słownictwa ma sens, gdy uczy się go z głową, a więc nie z tłumaczenia, a za pomocą słownika angielsko-angielskiego.
***
Gdzieś ostatnio widziałem „złotą radę”, że jeśli nie umie się wymówić słówka rarely, to można je zastąpić słówkiem seldom. No fajnie, tylko że to takie trochę leczenie dżumy cholerą. Te przysłówki są synonimami, ale seldom jest bardziej formalne i typowe dla języka pisanego. To dlatego w mowie nie słyszy się go za często. Już bliższym odpowiednikiem do rarely jest not very often. A trenować wymowę i tak trzeba, więc nie ma powodu uciekać od wyzwań. Chyba że ktoś nie chce się rozwijać, ale po co wtedy w ogóle się czegokolwiek uczyć?
***
Pewnie większość z Was lubi zapiekaneczki, ale jak jest „zapiekanka” po angielsku? To, moi niemili, stanowi wielką tajemnicę niedowiary, ponieważ różnie na taką bułę mówi. Najogólniej może to być an open-faced toasted sandwich, ale bywają i wersje bardziej rozbudowane, np. an open-faced toasted grilled cheese sandwich, oraz krótsze, np. a toasty. Zresztą bardzo często można też i spotkać się ze słówkiem butty (które choć oznacza ogólnie jakąś bułę czy kanapkę, można stosować w ogóle do wszystkiego kanapkowato-bułkowatego). Ach, i pamiętajcie o wymowie rzeczownika sandwich, w którym „d” najczęściej jest nieme: [ˈsænwɪdʒ].
***
Jak się po angielsku „żyje na kocią łapę”? Za pomocą zwrotu to shack up with sb. Co ciekawe, zwrot ten też występuje w stronie biernej (to be shacked up with sb) oraz może oznaczać „pomieszkiwać/mieszkać tymczasowo”. Natomiast a shack jako rzeczownik to „chatka”.
- He shacked up with some girl from London.
- Is she shacked up with anyone?
- You can shack up with me until you find your own place.
- He lives in a shack with three children. How awful!
***
Kto się panicznie boi klaunów, ten może cierpieć na… klaunofobię, która po angielsku to coulrophobia. Osobę taką można określić też mianem przymiotnika lub rzeczownika: John’s coulrophobic/a coulrophobe.
***
Skoro o klaunach mowa, kto kojarzy bajochę Finding Nemo, ten może wie, że Nemo należy do gatunku ryb zwanych błazenkami. A jak jest „błazenek” po angielsku? Clownfish! Mamy jeszcze przymiotnik clownish, który oznacza silly or stupid or like a clown in behaviour or appearance.
***
Uwaga: wpis zawiera symbole IPA (International Phonetic Alphabet, czyli Międzynarodowy alfabet fonetyczny). Bez odpowiedniego wsparcia ze strony oprogramowania możliwe jest, że w miejscu właściwych znaków Unicode pojawią znaki zapytania, kwadraty i inne niefonetyczne symbole. Ponadto jako anglista, nie amerykanista, siłą rzeczy mówię tu o brytyjskiej wersji języka angielskiego. Więcej o symbolach, ich znaczeniu i wymowie znajduje się we wpisie Angielska fonetyka: zarys dźwięków.