1. Słówko aegilops („ościec”) jest najdłuższym angielskim słowem, w którym litery występują w porządku alfabetycznym.
2. Transport samochodem zwany jest shipment, a transport statkiem zwany jest cargo. Gdzie leży dowcip, pozostawiam Waszej inteligencji.
3. Słówko queue („kolejka”) to jedyne słówko, które wymawia się tak samo nawet jeśli usuniemy ostatnie cztery litery.
4. Język staroangielski posiadał inny szyk wyrazów niż język angielski nowożytny. Szyk ten nazywa się V2 (ang. verb-second) i aktualnie występuje w języku niemieckim. Szyk, który z kolei teraz dominuje w języku angielskim to szyk SVO, czyli podmiot – orzeczenie – dopełnienie.
5. Jedyne angielskie słówko, które zawiera w sobie występujące po sobie trzy takie same litery to goddessship/godess-ship („boskość” w odniesieniu do bogini).
Haha 🙂 I ja dostrzegłam żart w punkcie drugim! Bardzo ciekawy wpis, zwłaszcza punkt o szyku zdania.
Gratuluję i dziękuję! 😀 Tak, staroangielskiemu bliżej było do współczesnego niemieckiego niż angielskiego.
Nie jest tak źle z moją inteligencją skoro widzę żart w punkcie drugim 😛
Congrats! 😀 Jak mniamniam, w języku francuskim „queue” też istnieje, ale funkcjonuje nieco inaczej… 😛
Dowcip fajny, z tym, że cargo to znacznie szerszy termin a shipment to bardziej towary w dostawie. BTW. jeszcze gorzej mają piloci – miejsce pracy: cockpit 😉
Pewnie, ale wpisy z serii What The Fact polegają na zasygnalizowaniu pewnych zjawisk, a nie na wypisywaniu definicji słów ze wszystkimi szczegółami. Od tego jest seria Tricky English Applications.
Co do „cockpit” to kwestia gustu. Może niektórym „pit” pełen „cock” pasuje. 😉