Cykl o najpiękniejszych angielskich słowach rozpoczęty, więc logicznym posunięciem było zebranie i tych, których wymowa wzbudza awersję i przyprawia o mdłości. Lista zawiera nie tylko moje prywatne koszmarki, ale i słowa oficjalnie uznawane za po prostu brzydkie. Nawet jeśli kwestia wymowy Was nie interesuje (a poza tym to sprawa indywidualna, czy się komuś wymowa podoba, czy nie), zawsze można nauczyć się nowych słówek.
- flamboyantly – ten przysłówek jest tak obły w wymowie, tak śliski, że aż mi się niedobrze robi. Oznacza mniej więcej „kwieciście” czy „w sposób zwracający uwagę” i wymawiamy go [flæm’bɔɪəntli]. Yuck!
- bulbous – słówko oznacza „bulwiasty” i nie dość, że wygląda źle, to i brzmi źle, bo czytamy je [’bʌlbəs].
- sphincter – nie wszystkie terminy medyczne brzmią jak operetka w Paryżu; tu mamy słowo suche jak coś, co dawno zdechło, pod postacią rzeczownika oznaczającego „zwieracz”. Jeśli się odważymy, to przeczytamy [’sfɪŋktə(r)].
- penile – w wymowie tego słowa jest dużo bólu, choć samo jest neutralne i oznacza „dotyczący penisa”. Wymowa to [’pi:nɑɪl].
- treacherous – gdy zbierałem materiały do niniejszego cyklu to słowo przewijało się niemal na każdym odwiedzonym przeze mnie forum. Sam mam neutralny stosunek do niego, ale nie mogłem go nie zawrzeć w wykazie. Oznacza „zdradliwy” i czytamy je [’tretʃərəs].
- crustacean – ten rzeczownik oznacza „skorupiak” i czytamy go [krʌ’steɪʃ(ə)n]. . Wymowa polskiego odpowiednika jakoś też mi nie leży.
- coccyx – techniczna nazwa kości ogonowej, guziczną też zwanej. Na szczęście wyraz jest krótki, więc długo się nie cierpi podczas mówienia. Wymowa [’kɒksɪks] jest ostra i raniąca niczym szrapnel.
- frugal – podczas wypowiadania tego przymiotnika mam wrażenie, że usta już mi się nigdy nie zamkną, a język ulegnie zwichnięciu z przemieszczeniem. Wyraz ten oznacza „oszczędny” i czytamy go [’fru:g(ə)l].
- rural – ach, bardzo dobrze pamiętam okoliczności jego poznania: pierwszy rok filologii, socjolingwistyka z wykładowcą z Meksyku. Słówko możemy przetłumaczyć jako „wiejski” bądź „rolniczy”, a jego wymowa to [’rʊərəl].
- dumpling – ostatnie słówko nie jest tak złe z wymowy, ale jednak źle mi się kojarzy. Oznacza „pieróg”, ale kto zna nieco bardziej zaawansowane słowotwórstwo, ten widzi w angielskim pierogu… śmietniczek. Dump to bowiem „śmietnisko”, a sufiks -ling używany jest z rzadka do tworzenia zdrobnień. Co raz się zobaczyło, to się nie odzobaczy… Czytamy [’dʌmplɪŋ].
A czy Wy znacie słówka, których wymowa jest tak okropna, że wolicie uch unikać?
Te i inne słówka dostępne są też w mojej klasie na platformie Quizlet (instrukcja obsługi wraz z przeglądem ćwiczeń znajdują się we wpisie Quizlet: platforma do nauki słownictwa).
Uwaga: wpis zawiera symbole IPA (International Phonetic Alphabet, czyli Międzynarodowy alfabet fonetyczny). Bez odpowiedniego wsparcia ze strony oprogramowania możliwe jest, że w miejscu właściwych znaków Unicode pojawią znaki zapytania, kwadraty i inne niefonetyczne symbole. Ponadto jako anglista, nie amerykanista, siłą rzeczy mówię tu o brytyjskiej wersji języka angielskiego. Więcej o symbolach, ich znaczeniu i wymowie znajduje się we wpisie Angielska fonetyka: zarys dźwięków.
burglar !
Nah, sounds pretty decent actually – at least to me.
Ja tam uwielbiam brzmienie 'frugal’ i 'flamboyantly’ 😉
Dla każdego coś miłego. 😀
Połamałem język… 🙁
Trochę szkoda, nie? 😛