Płeć w języku angielskim: „Mr”, „Ms” czy… „Mx”?

Rodzaj gramatyczny to, upraszczając, taka językowa kategoria płci rzeczowników. O ile język polski może poszczycić się naprawdę skomplikowanym systemem rodzaju gramatycznego (oferując rzeczowniki rodzaju żeńskiego, nijakiego, męskiego nieżywotnego, męskiego żywotnego nieosobowego i niemęskoosobowego), o tyle język angielski nowożytny jest tu piękny w swej prostocie. Rzeczownik może być rodzaju męskiego (masculine) lub żeńskiego (feminine) w zależności od płci osoby reprezentowanej przez rzeczownik, ale nie ma to specjalnie żadnego większego, czysto gramatycznego zastosowania pod postacią końcówek do uzgadniania. Mamy jeszcze rodzaj nijaki (neuter) dla przedmiotów oraz płeć wspólną (common gender) dla rzeczowników, które mogą odnosić się i do kobiet, i do mężczyzn, co w praktyce ogranicza się w sumie do niemowlaków i zwierząt, ale i tak stosunkowo rzadko.

Żywą lingwistyczną skamieliną, czyli pozostałością po staroangielskim systemie rodzaju gramatycznego, mamy dzisiaj w:

  • zaimkach osobowych i trzeciej osobie liczby pojedynczej (he/him/his, she/her/hers, it/its)
  • zaimkach pytających i względnych (who/whom dla he/shewhich dla it)
  • podziale niektórych wyrazów na formy męskie i żeńskie (np. widow „wdowa”, widower „wdowiec”, actress „aktorka”, actor „aktor”)
  • poezji i sytuacjach specjalnych (np. statki i pojazdy są rodzaju żeńskiego, a śmierć męskiego)

W języku staroangielskim mieliśmy do czynienia z rodzajem, gdzie się tylko spojrzało, to fakt, ale dzisiaj na co dzień z rodzajem mamy do czynienia niemal już tylko w niektórych rzeczownikach i zaimkach, czyli słówkach zastępujących rzeczowniki. Można więc stwierdzić, że rodzaj angielskich rzeczowników pokrywa się z płcią osoby lub zwierzęcia, którą lub które dany rzeczownik opisuje. Zagadnienie więc wydaje się proste, bo skoro język angielski jest tak neutralny pod względem płci, to mamy o dziesiątki końcówek mniej do zapamiętania.

W języku polskim zagadnienie płci i rodzaju najczęściej rozwiązują same końcówki lub inne wyrazy w zdaniu, ale w angielskim niekoniecznie. Na szczęście ten wspaniały język wypracował bardzo proste sposoby adresowania osób różnej płci.

W mowie względem obcych osób, których nazwiska nie znamy, najczęściej używamy madam dla pani (ewentualnie miss dla panny, chociaż tę formę teraz głównie stosują dzieci, zwracając się do nauczycielki), a sir dla pana. Powiemy więc Excuse me, madam, could you tell me the time, please? lub No, sir, I cannot help you. Wyrazy te można też pominąć, ponieważ formalność i szacunek sytuacji tkwi w gramatyce i pozostałym słownictwie (np. niestosowanie form skróconych, użycie pytania niebezpośredniego, zastosowanie could zamiast can, użycie please na końcu pytania).

Jeśli chodzi o adresowanie osób, które znamy z nazwiska (czy to w komunikacji pisanej, czy mówionej), przed nazwiskiem lub imieniem z nazwiskiem użyjemy jednej z form:

  • Mr [’mɪstə] dla pana bez względu na jego stan cywilny
    Mr Smith, there is a lady waiting for you in your office.
  • Mrs [’mɪsɪz] dla pani zamężnej lub żonatej
    Thank you for waiting, Mrs Adams. Mr Smith will arrive shortly.
  • Miss [mɪs] dla panny, czyli kobiety stanu wolnego
    Miss Johnson has arrived. Shall I call for a butler?
  • Ms [mɪz] dla kobiety bez względu na jej stan cywilny
    Can I help you, Ms Robertson?

Zwróćcie uwagę na niewielką a znaczącą różnicę w wymowie między Miss a Ms. Swoją drogą istnieje jeszcze forma Master [’mɑ:stə] dla chłopca poniżej 16 roku życia, ale jest ona już przestarzała i na co dzień rzadko się ją słyszy (może odpowiadać wyrazowi „panicz” czy „młodzieniec” w języku polskim).

A co w sytuacji, w której nie wiemy, jakiej płci jest dana osoba? Mamy się rozpłakać i zacząć walić głową w mur? Można, ale są lepsze sposoby radzenia sobie, co gwarantuję jako psycholog. Język angielski nadal pracuje nad sposobami odnoszenia się do ludzi z poszanowaniem ich tożsamości płciowej. Stosunkowo niedawno oficjalnie do języka angielskiego zawitała forma Mx [mɪks], która jest całkowicie gender-neutral, czyli neutralna pod względem płci, a zatem i niezwykle wygodna w stosowaniu. Jeszcze nie jest bardzo popularna, ale można się domyślić, że z czasem to się zmieni.

Na koniec jeszcze krótkie rozróżnienie bardzo często mylonych pojęć: sex to płeć w rozumieniu biologicznym (genetyka, chromosomy, hormony, narządy płciowe), a gender w rozumieniu ról społecznych (i tego, co dana kultura uważa za „męskie” i „kobiece”).

Uwaga: wpis zawiera symbole IPA (International Phonetic Alphabet, czyli Międzynarodowy alfabet fonetyczny). Bez odpowiedniego wsparcia ze strony oprogramowania możliwe jest, że w miejscu właściwych znaków Unicode pojawią znaki zapytania, kwadraty i inne niefonetyczne symbole. Ponadto jako anglista, nie amerykanista, siłą rzeczy mówię tu o brytyjskiej wersji języka angielskiego. Więcej o symbolach, ich znaczeniu i wymowie znajduje się we wpisie Angielska fonetyka: zarys dźwięków.

3 comments to “Płeć w języku angielskim: „Mr”, „Ms” czy… „Mx”?”
  1. Pierwszy raz spotykam się z formą Mx. Moim zdaniem, przez swoją wymowę przypomina ona „mieszańca” (właściwie literalnie mieszankę) i gdyby ktoś zwrócił się do mnie w ten sposób, poczułabym się urażona. Być może Anglicy widzą to inaczej 😀

    • Och, nie przypomina – jest to dokładnie ta sama wymowa. W języku angielskim jednak aż się roi od homofonów, więc nieco inaczej się je postrzega niż np. w języku polskim. Jak napisałem, forma „Mx” jest jeszcze nowością, ale śmiało zakładam, że zdobędzie popularność. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *