Odchody, głód i kości

Za oknami coraz cieplej, więc i mózgi się radują, że mogą wreszcie odtajać. Oto smakowite kąski, które pojawiły się w lutym na fejsbuniu.

  • The audacity! -> Co za tupet!
  • This is awkard. -> To niezręczne.
  • You can do better! -> Stać cię na więcej!
  • He’ll be sorry. -> Będzie tego żałował.
  • I’ll see to that. -> Dopilnuję tego.

***

Oto trzy często stosowane czasowniki, które niekoniecznie wiele mają ze sobą wspólnego, choć mają wspólny mianownik.

  • to rake: grabić
    I need to rake the leaves in the front yard.
  • to rake in: dużo zarabiać
    He’s been raking it in since he set up his own company!
  • to rake over: rozgrzebywać/rozdrapywać
    There’s no point in raking over the past.

***

A cupboard to po angielsku „szafka”. Proste. Zapewne być możliwe raczej chyba możliwe, że wiecie też, co określa się trupem w szafie. Teraz też dowiecie się, jak to jest po angielsku i co ma z szafką wspólnego: a skeleton in the cupboard. Wyrażenie to istnieje również w wersji bardziej dosłownej: z closet („szafa”) zamiast cupboard.

***

Skoro o szkieletach mowa, kogo nazwiemy lazybones, czyli leniwymi kośćmi? Leniucha. To chyba oczywiste? W tym znaczeniu można też kogoś wyzwać od leniwego tyłka: lazy bum. W ogóle jeśli chodzi o rzeczownik bone, to język angielski może pochwalić się naprawdę wieloma zwrotami, frazami i wyrażeniami zawierającymi kości. Jest ich bardzo dużo, więc na razie dorzucę Wam jeszcze a bone of contention, czyli „kość niezgody”.

***

Jeśli jednak ktoś ma a lazy eye, czyli „leniwe oko”, to znaczy, że niedowidzi. I nie, wbrew często pojawiającemu się tłumaczeniu nie jest to tożsame z zezem. Gdy ktoś ma zeza, to powiemy, że jest cross-eyed, np. My son’s slightly cross-eyed.

***

W przypadku przysłów i powiedzeń zwykle odradzam poszukiwania tłumaczenia, ale „kropla drąży skałę” należy do wyjątków; po angielsku jest to w miarę dosłownie Constant dropping wears away a stone. Swoją drogą rzeczownik droppings oznacza – hihi haha – „odchody zwierząt”, najogólniej mówiąc, i choć człowiek zalicza się do królestwa zwierząt, ludzkie odchody mają osobne słówko: występujący tylko w liczbie mnogiej rzeczownik faeces. Żeby śmiechu była naprawdę kupa, rzeczownikiem tym można określać odchody różnych zwierząt, niemniej zwyczajowo stosuje się go w odniesieniu do ludzi.

***

Bardzo ważnym czasownikiem złożonym jest to be struck off (a register/roll), oznaczającym „zostać pozbawionym prawa wykonywania zawodu”. Zastosujemy go w zdaniu na przykład tak:

  • Do you want me to be struck off?!
  • He was struck off many years ago, but still receives an NHS pension.
  • The 60-year-old doctor now faces being struck off the Medical Register.

***

Rzeczownik niepoliczalny impetus oznacza np. „impuls”, „bodziec” czy „pęd”. Ci z Was, którzy cechują się bardziej fizycznym zacięciem, mogą zapytać, czym różni się impetus od momentum, co mnie bardzo cieszy, bo uwielbiam tego typu pytania. Otóż definicją, kochaneczki, definicją!

  • Impetus is something that impels; a stimulating factor.
  • Momentum is the tendency of a body (in motion) to maintain its inertial motion; the product of its mass and velocity.

***

Ucząc się słownictwa, warto pamiętać, by rozbudowywać je nie tylko podłużnie (poznając nowe słówka), ale i poprzecznie (poznając synonimy i antonimy do znanych słówek). Dzięki temu nasz zasób słów będzie nie tylko bogatszy i ciekawszy, ale i bardziej naturalny! Weźmy na przykład przymiotnik hungry, czyli „głodny”. Zamiast bardzo często stosowanych (i przez to nudnych jak flaki z olejem) not that hungry, not really hungry czy very hungry warto poznać słówka odzwierciedlające różne nasilenie głodu.

  • peckish: slightly hungry
  • starving/ravenous/famished: very hungry

Słownictwa można się uczyć i bardziej aktywnie, i bardziej biernie, jednak najlepsze rezultaty osiągają ci, którzy dużo czytają w języku, którego się uczą. O wpływie czytania na (nie tylko!) naukę języków obcych przeczytacie w artykule pt. Czytanie a nauka języka obcego.

2 comments to “Odchody, głód i kości”
    • Brytyjczycy zwykle nie używają słowa „closet”, ale nie dlatego, że go nie znają, a dlatego, że to po prostu coś innego niż „wardrobe”. „Closet” nazywamy szafę w znaczeniu pomieszczenia/przestrzeni (trochę jak „garderoba”), a „wardrobe” to mebel.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *