Ciągnący się ser i popieprzone jajko wylewające się spomiędzy kromek chrupiącego chleba z masłem… No dobrze, w zasadzie kanapka nie jest grillowana a smażona, ale i tak smakuje bosko.
Gooey cheese and spiced-up egg oozing out of buttered toasty bread… OK, technically the sandwich isn’t grilled but fried, but it does taste divine.
Składniki na jedną porcję. Ingredients for one portion.
- 2 kromki pieczywa
2 slices of bread
- 1 jajko
1 egg
- ser żółty
cheese
- przyprawy (np. pieprz, oregano)
spices (e.g. pepper, oregano)
- masło
butter
Słuchać, bo nie będę powtarzał siedem milionów razy. Jeśli macie fantazję tostować czy też grillować chleb na patelni, to nie smarujcie samej patelni masłem. Na co to komu? Posmarujcie chleb! Sugeruję pełnoziarnisty, bo różne ziarna uwalniają aromat podczas smażenia. Jeśli chodzi o ser, weźcie taki, który do Was przemawia (dosłownie, bo niektórzy lubią te śmierdzące pleśniuchy), ale pamiętajcie, by go zetrzeć na tarce, ponieważ taki lepiej się topi niż duże kawałki żółtego plastiku. To znaczy sera.
Listen carefully because I’m not going to repeat it another seven million times. When you want to toast or grill your bread on a pan, do not spread butter all over the pan itself. Why would you do that? For shits and giggles? Do spread it on the bread! I recommend using wholewheat because different seeds give you additional flavour when fried. As for the cheese, use whichever speaks to you (and I mean it, some people like those stinky mouldy ones), but remember to grate it because grated cheese melts way better than big chunks of yellow plastic. I mean cheese.
Przygotowanie. Preparation.
- Kromki smarujemy masłem, a jedną pozbywamy środka, zostawiając skórkę.
Butter your bread and cut out the insides of one slice, leaving just the crust.
- Na patelnię kładziemy na wpół zjedzoną kromkę (masłem do dołu), następnie wlewamy jajeczko, sypiemy ser i przykrywamy drugą kromką (masłem do góry).
Put the half-eaten slice of bread onto your pan (buttered side down), then pour inside of it the egg, add the cheese, and cover with the other slice (buttered side up).
- Przykrywamy patelnię i smażymy 2-3 minuty na małym ogniu aż chleb będzie złocisty i przyrumieniony.
Cover the pan and leave your sandwich for 2-3 minutes on a low heat until golden brown.
- Przerzucamy kanapkę na drugą stronę za pomocą łopatki i smażymy kolejne 2-3 minuty.
Using a spatula, flip the sandwich and let it fry for another 2-3 minutes.
Hardkorowi ludzie mogą również usmażyć wcześniej kilka plasterków bekonu i wcisnąć go do kanapki na lub pod ser. Smacznego!
All those hardcore people out there may want to fry a few slices of bacon and lay it on top or below the cheese. Enjoy!
No to jeszcze daj te 10 poziomów i będziemy kwita:)))
A co mi tam – masz 8! XD
Siedem już było!
Tak, więc sama widzisz – postęp został zachowany. ^^
Licytujesz się ze mną? Dawaj te dziesięć bez ceregieli, bo i tak więcej nie można. No….chyba, że Blog.pl nagle oprzytomnieje.
Enough is enough – na 7. poziomie komentarze i tak są ściśnięte jak jaja w za małych slipkach, a to niezdrowe! XD
Dobre i co:)))
Szkoda, bo zainteresowani nie widzą komentarzy zainteresowanych, też czekających w kolejce i wymieniać z nimi poglądy. Po jakimś czasie, zapomina się o dyskusji… Ale cóż, Twój wybór.
Masz rację. W sumie nie pamiętam, kiedy ostatnio zdarzyło mi się usuwać coś niepożądanego. 🙂
Zawsze można natrętny lub obraźliwy wpis usunąć. Jeśli ktoś wda się w dyskusję, to zapewne nie w celach solidaryzowania się.
True, true. Ale dzisiaj jestem mięTki i uległy. XD
Bo mam rację i posiadam dar przekonywania. Przyznasz, że argumentację mam mocną?
Sama niechętnie wchodzę na blogi, gdzie są obwarowania, choćby nawet koniecznością wpisywania maila. Po co to właścicielowi bloga? Pisał do komentującego nie będzie:))
Nie, bo już kiedyś o tym wspominałaś. Sam siebie przekonałem, Ty mnie jedynie delikatnie popchnęłaś. ^^ W przepaść. XD
No wiesz! Ja tak dla Twojego dobra..
Wymiana poglądów- zabawnie to zabrzmiało pod przepisem na kanapkę z serem. 😉 Ale ogólnie racja. Słyszysz, Marcel? Weź pod konsyderację. 😛
No już wziąłem to w akonto. 😛
No i się fatyguję na sam dół, żeby napisać odpowiedź gdzieś tu, bo w wątku nie ma już miejsca. A ja gadatliwa jestem. I co z tym zrobisz?!
To pytanie jest do Ciebie: co Ty z tym zrobisz? 😛 No już, nie płacz, nie krzycz, zwiększyłem kotwiczenie komentarzy o dwa poziomy. ^^
Właśnie zauważyłam i mowę mi odejmięło:)) A co z moderacją?
Tego nie zmienię. 🙂
Jakiś konkretny powód czy fanaberia?
Moderacja* zniechęca trolle, a nie osoby zainteresowane. Jako więc że ja nie poluję na KoMcIe, mogę sobie na to pozwolić. Poza tym postanowiłem usuwać komentarze niezwiązane z danym tematem, „reklamowe” oraz obraźliwe zanim się pojawią i w ten sposób też nikt nie podejmie z nimi z dyskusji, a ja w razie wypadku mam mniej sprzątania. ^^
*Ja nie ingeruję w komentarze, jedynie je zatwierdzam lub odrzucam.
Jak dobrze, że nie faszerujesz potraw garściami przypraw i ziołami, całymi ich pęczkami! Wówczas nigdy nie wiadomo, co się je. No, może oczywistym jest, że zioła!
To ja byłam, ale mi się zapomniało podpisać:))))
Dla mnie zioła to dodatek, który ma za zadanie wydobywać, podkreślać smak głównych składników, a nie zastępować je. Niemniej bez ziółek potrawy byłyby jałowe.
O! I to jest rozsądne podejście. Mam tak samo. Znasz przepisy niejakiego Jamie Olivera? Ten to przypraw nie żałuje, aż jeść nie można:))
Znam i chyba jakiś czas temu coś próbowałem zrobić z jego przepisów… Jutro jednak robię kartacze/cepeliny według przepisu Makłowicza. 😀
O! Brzmi normalniej:))
Nie przewidziałeś więcej odpowiedzi, jak tylko trzy?
Przewidziałem, ale widać wszystko wyraźnie bez zbędnych wcięć entego poziomu.
A jak mam napisać odpowiedź, jeśli nie ma odnośnika? Zaczynać za każdym w nowej frazie? A jak dać odpowiedź innemu rozmówcy, kiedy już trzy odpowiedzi opublikowane?
Wtedy trzeba wybrać opcję odpowiedzi dla najbliższego poziomu – wszystkie powyżej trzeciego poziomu będą w jednym rzędzie. U mnie to jednak szalona rzadkość, więc jeśli kiedyś się to zmieni, to i ja to zmienię…
…
…albo w sumie teraz to zmienię. No niech będzie. 😉
Boszee, ile trzeba wysiłku włożyć, żeby nakłonić do dobrych rzeczy:))))
Powiedzcie mi Marcel, dlaczego komenty są w odwrotnej kolejności publikowania. Doczytać się nie można co i gdzie.
Och, to bardzo proste: najnowsze komentarze są u góry. Dlaczego? By nie trzeba było zjeżdżać 10 kilometrów w dół w przypadku, gdy jest ich dużo. 🙂
Oj, niedobry pomysł!:))
A to dlatego, że nikt nie pofatyguje się „w dół” i nie znajdzie, być może, interesującego wpisu:))
Jeśli ktoś będzie zainteresowany dyskusją, to się pofatyguje. 😉
„Yes, you do that! ^^” Masz na uwadzę własną publikację?:)))
No raczej. 😛 Cudze publikacje mnie nie interesują. ;D
Nakłaniasz mnie do mordowania?:)
Ja? No cóż znowu! Przenigdy. ^^
Tak właśnie wyczytałam z opublikowanego w RwŻ postu, więc się nie zapieraj.
Każdy widzi to, co chce wiedzieć. ^^
Marcel, wyłącz tę moderację, bo dyskusją diabli biorą!
Marcel! Jestem na diecie a Ty mi tu takie podsyłasz! I na złość Tobie, dzisiaj taką kanapkę zjem!
Tak, zrób mi na złość i zjedz nawet trzy! ;P
Chyba zacznę leczyć stres….:)))))
Yes, you do that! ^^
Ten przepis jest objęty prawami autorskimi, czy mogę go modyfikować? 😉
A róbta, co chceta, tylko ja leczyć nie będę! 😛
Nienawidzę Cię i od dziś przestaję czytać :-)).Wątróbka mi cokolwiek za duża urosła i nie dla mnie takie przysmaki :-(((. A Ty tu takie pyszności serwujesz od rana. Ech…
Żal mi Cię i Twej wątroby… 🙁 …dlatego pocieszę się i na śniadanie zjem znów tę kanapkę. XD
Podły drań :-)))
A było nie pić!:)))
Otóż to! ^^ Spokojnie, Edzia, za Twe zdrowie zjemy pyszną kanapeczkę. XD