Aromatyczne curry. Delikatna mięta. Soczysty kurczak. Chrupiąca gorczyca. Nie ma jak talerz Indii na obiad! I kolację. I śniadanie.
Ingrediencje:
– 4 ćwiartki kurczaka
– 3/4 kg ryżu sypkiego
– 1 łyżka ziaren gorczycy czarnej
– 1,5 łyżki curry
– 1 łyżka kurkumy
– 2 główki posiekanego lub przeciśniętego przez praskę czosnku
– liść laurowy, oregano, pieprz, mięta, pietruszka, wegeta
Tak, wiem. Mięta i pietruszka nie dość, że w jednym przepisie, to jeszcze u mnie, zagorzałego przeciwnika tych śmierdziuchów! No ale kochani, w tej potrawie nie czuć, jak paskudne to zioła. Wręcz przeciwnie! Nadają szlachetności i spajają smaki w apetyczną całość.
Co do kurczaka, to oczywiście nie muszą to być ćwiartki, jeśli nie chcecie się bawić w wyjmowanie kostek i chrząstek, byle użyć tyle mięsa, ile jest w czterech ćwiartkach właśnie. Mam jednak wrażenie, że mięso kurczaka w ćwiartce jest bardziej soczyste i sprężyste niż w piersi. Ale co ja tam wiem o cyckach…
I pamiętajcie, że ryż ma być sypki. Sypki! Bo inaczej zrobi się Wam breja, której nikt nie tknie!
Aha, aha. Powyższe proporcje są na tygodniowy zapas dla czteroosobowej rodziny, no ale jak gotować, to z pompą, a odgrzewany poha rice zyskuje na smaku niczym leczo czy bigos. Poza tym jak się gotuje więcej, to tak naprawdę oszczędza się czas, bo pracy jest tyle samo jak przy mniejszej ilości.
Preparacja:
1) Kurczaka smażymy na oliwie bez żadnych przypraw, następnie studzimy i usuwamy ewentualne chrząstki czy kostki i rozdrabniamy na niewielkie kawałki.
2) Do kurczaka dodajemy wszystkie przyprawy, wkładamy do duuużego garnka, wsypujemy ryż i zalewamy całość taką ilością wody, która potrzebna jest do ugotowania podanej ilości ryżu. Ja daję na oko trzy miarki ryżu i pięć miarek wody, ale jeśli ktoś ma aspiracje do atomowej precyzji względem każdego ziarenka ryżu, to proszę bardzo!
3) Gotujemy pod przykryciem aż ryż będzie zjadliwy, czyli znów tyle, ile podaje pudło, worek lub inny kontener, w którym kupiliście ryż.
Poha rice podajemy na gorąco z maślanką, kefirem lub jogurtem greckim. Smacznego!