Nauka słownictwa a kontekst wypowiedzi

Do dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie jedna z moich uczennic, która zapytała mnie, co oznacza left to hold onto a log. Bez szerszego kontekstu można stwierdzić, że to niekompletne zdanie oznacza „wyszedł, by złapać się kawałka drewna”. Nijak mi to jednak nie pasowało do ćwiczenia, które akurat robiła, bo opisywało ono dramatyczne losy grupki turystów, więc przyjrzałem się sprawie bliżej, by sprawdzić, o co chodzi i co kto powiedział.

Okazało się, że pełne zdanie brzmiało He had just enough strength left to hold onto a log and let himself float down the river. Choć pierwsze tłumaczenie złe nie jest, to jednak ewidentnie odbiega od znaczenia oryginalnego fragmentu, które mogą oddać słowa: „Siły wystarczyło mu już tylko, by trzymając się bali popłynać z nurtem rzeki”. Jak widać, błąd polegał na złej interpretacji funkcji wyrazu left poprzez pominięcie kontekstu, w którym owe słowo wystąpiło. Słówko left może bowiem mieć kilka znaczeń ze względu na funkcję, jaką przyjmie:

  • jako przymiotnik, rzeczownik oraz przysłówek sugeruje miejsce, kierunek lub lewicowe ciągoty polityczne: Your left eye’s bloodshot!, The bathroom’s the second door on the left, Younger voters tend to be more on the left, You shouldn’t have turned left! czy I don’t like the fact that Mr Smith is straying too far left.
  • jako czasownik stanowi drugą i trzecią formę nieregularnego czasownika leave, który oznacza „opuszczać”, „wyjeżdżać” czy „zostawiać”: How many people left the country after the war?, Elvis has left the building oraz My parents left me no money whatsoever.

Oczywiście, cała historia życia nie jest nam potrzebna, ale minimum, jakie powinniśmy sobie zapewnić, by skutecznie uczyć się nowego słownictwa, to jakieś zdanie stanowiące kontekst dla nowych słówek. Właśnie z tego powodu wynikła zła interpretacja przytoczonego na początku wpisu fragmentu, bo zmiana funkcji jednego wyrazu w angielskim zdaniu pociąga za sobą zmianę funkcji pozostałych, a co za tym idzie – zmianę znaczenia wypowiedzi.

Dla zobrazowania takiej zmiany funkcji zanalizujmy sobie teraz pokrótce poszczególne elementy naszego niepełnego zdania left to hold onto a log, jeśli założymy, że left jest czasownikiem:

  • przede wszystkim zauważymy brak obowiązkowego podmiotu, czyli wykonawcy czynności, co już powinno dać do myślenia, że w „zdaniu” coś nie gra.
  • „zdanie”, które teoretycznie ma być twierdzące, rozpoczyna się zatem od czasownika, co ma miejsce raczej rzadko, a podobny szyk wyrazów sugeruje pytania.
  • po rzekomym czasowniku left mamy tzw. to celownikowe, służące mówieniu o celu. Celem tym jest to hold.
  • po czasowniku to hold następuje fraza przysłówkowa onto a log, mówiąca o miejscu.

Pierwotne tłumaczenie jest więc teoretycznie poprawne, tylko że… nie w tym kontekście właśnie. A kontekst jest tu kluczem. Inaczej: zgadza się wszystko oprócz całości, jak mawiał mój wykładowca od logiki. Zobaczmy teraz, jak zmienią się (a raczej jakie są rzeczywiste) funkcje elementów ze zdania oryginalnego, zaczynając od naszego wyrazu left:

  • przede wszystkim left jest imiesłowem (pięknie brzmi, wiem, ale to nic innego jak czasownik użyty w charakterze przymiotnika), więc już go inaczej przetłumaczymy.
  • skoro left traktujemy jako przymiotnik, oznacza to, że łączy się z innym elementem: o ile pierwsze, błędne tłumaczenie zakładało połączenie left z jakimś podmiotem domyślnym, to wersja poprawna jasno pokazuje, że left określa rzeczownik strength.
  • reszta się zgadza, tzn. mamy to celownikowe to hold z frazą przysłówkową onto a log.
  • tak naprawdę wyraz left można w ogóle wyrzucić z naszego przykładowego zdania, co nie będzie skutkowało przeogromną zmianą znaczenia.

Jeszcze na przykładzie słówka down, które ma znacznie więcej zastosowań niż left, zobaczmy, do czego zdolny jest język angielski:

  • rzeczownik: Down is used for stuffing cushions.
  • czasownik: After dinner, John would down a beer.
  • przymiotnik: To see the content of this site, click the down arrow.
  • przysłówek: Please, turn down the radio!
  • przyimek: Jill went down the street.

Powyższe zawdzięczamy wspaniałemu procesowi słowotwórczemu w języku angielskim, o którym już kiedyś wspominałem na Facebooku: przesunięciu gramatycznemu (grammatical shift), które polega na tym, że dany wyraz przesuwamy do innej kategorii bez zmiany w pisowni i zwykle bez zmiany wymowy. Dlatego teżniektórzy mówią, że język angielski jest językiem homonimów, czyli wyrazów o tej samej formie, ale o różnych funkcjach i znaczeniach.

Podsumowując moje wywody: wypowiedź analizujemy zawsze w kontekście, w którym się pojawia, więc i nowe słówka uczymy się w kontekście, w którym one występują. Wyrwanie danego zagadnienia z kontekstu skutkuje zbyt wieloma możliwościami interpretacji i tłumaczenia, a poza tym mózg człowieka działa tak, że łatwiej koduje (zapamiętuje) informacje, które zawieszone są w pewnym kontekście, a nie wiszą w próżni suchych faktów jak jakaś niekończąca się lista oczekujących na endoprotezę biodra.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *