Kolejny miesiąc za nami i kolejne podsumowanie przed nami. Jak zwykle rozpoczynamy od konkretnych wyrażeń.
- Pull yourself together! → Weź się w garść!
- Let’s just get this over with. → Miejmy to już za sobą.
- Rather! → No raczej!
- Don’t play dumb with me! → Nie udawaj głupiego!
***
Czy zastanawialiście się kiedyś, co to jest ten mistyczny „wihajster” i jak to w ogóle jest po angielsku? Polski „wihajster” (nie przez „ch”!) wziął się z niemieckiego Wie heisst er?, co oznacza „jak on się nazywa?”. Po angielsku to np. whatsit (wersja brytyjska) czy whatchamacallit (wersja amerykańska), co stanowi ściągnięcie od What is it? oraz What you may call it.
***
Czasownik złożony work out jest bardzo często stosowany, a poniżej niektóre z jego znaczeń.
- ćwiczyć: You look amazing! Have you been working out?
- ustalić, obliczyć: She was born in 1977, so you work out her age.
- zrozumieć, rozpracować: I can’t really work him out.
- rozwiązywać: We can’t work out what to do now.
***
„Święty spokój” po angielsku to nie holy peace, a peace and quiet. Podobnie „Mikołajki” po angielsku to nie Santa Clauses czy inne Claususes; ma to sens, ale jednak mówi się po prostu Saint Nicholas’ Day. O, a Chrismukkah to połączenie Christmas (Boże Narodzenie) z Hanukkah (Święto Poświęcenia).
***
Zapewne znacie przymiotnik wrong, który oznacza „niepoprawny”, ale czy wiecie, że jest to też przysłówek oznaczający „źle” (ale wrongly!), rzeczownik oznaczający „krzywda” i czasownik oznaczający „krzywdzić”?
- niepoprawny, zły: You’re wrong!
- źle: Did I pronounce it wrong?
- błędnie, niesprawiedliwie: He was wrongly accused of the murder.
- krzywda, zło: He doesn’t know right from wrong.
- krzywdzić: They all felt they’d been wronged.
W języku angielskim to normalne, by jedno słówko pełniło wiele funkcji, a ten proces słowotwórczy nazywa się grammatical shift, czyli „gramatyczne przesunięcie”, dlatego tak ważne jest wiedzieć, jak się prawidłowo uczyć, o czym napisałem w tekście Nauka słownictwa a kontekst wypowiedzi.
***
Pewnie też znacie czasowniki kill i die, ale czy wiecie, co znaczą poza „zabijać” i „umierać”?
- kill: wyłączyć
John killed the engine and got out of his car. - die: rozładować się
Oh, no! My battery’s died!
***
Jeśli wiecie, że „pomimo” to po angielsku despite lub in spite of, to pewnie nie popełniacie jednego z wielu typowych dla Anglików błędów, którzy niekiedy sobie tworzą nieistniejące i niepoprawne despite of. Co więcej, po tych spójnikach występują trzy wzory zdań.
- Despite the awful weather, we went for a walk.
- Despite the weather being awful, we went for a walk.
- Despite the fact that the weather was awful, we went for a walk.
Więcej błędów typowych dla rodzimych użytkowników języka angielskiego przedstawiłem w artykule Jakie błędy językowe popełniają Brytyjczycy?.
***
„Złośliwość rzeczy martwych” w języku angielskim znamy jako the (natural) perversity of inanimate objects.
***
Czy przedimki są ważne? No ba! Jeśli powiemy on TV, to mamy na myśli „w telewizji” w sensie tego, co jest nadawane, ale gdy powiemy on the TV, mówimy „na telewizorze” jako o sprzęcie czy meblu. Porównajcie sami: stwierdzenie I saw something interesting on TV oznacza tyle, że leciało coś ciekawego, ale już I saw something interesting on the TV sugeruje, że coś ciekawego łaziło mi po telewizorze. Jest różnica, jest zabawa! Ćwiczcie je jednak, kiedy tylko nadarzy się okazja, bo są one szalenie wrażliwe na kontekst i źle użyte zmieniają sens wypowiedzi, a wykucie samych regułek niewiele pomoże. Po porządną dawkę teorii i ćwiczeń zapraszam do całej serii poświęconej angielskim przedimkom.
***
Czasowniki show sb in oraz show sb out oznaczają odpowiednio:
- wprowadzić: When the guests arrive, show them in.
- wyprowadzić: I’ll show myself out, thanks.
***
Warto zapamiętać różnicę między przymiotnikami jealous i envious, bo choć tak samo je przetłumaczymy, nie zawsze znaczą dokładnie to samo.
- be jealous of: być zazdrosnym o coś lub kogoś
He’s jealous of her. She’s jealous of her good looks. - be envious of: być zazdrosnym o coś
They’re envious of our success.
Jeśli o zazdrości mowa, to jej poetycką nazwę – the green-eyed monster („zielonooki potwór”) – zawdzięczamy samemu Williamowi Shakespeare’owi! To właśnie on stworzył wiele terminów, które stosujemy po dziś dzień, często nawet nie wiedząc, że cytujemy jego klasyczne dzieła. Jakie? Zajrzyjcie do wpisu Williama Shakespeare’a wpływ na język angielski.
***
Nie wszystko jest błędem na pierwszy rzut oka. Angielskie chop, chop wyraża konieczność pośpiechu, a polskie „hop, hop” stanowi zawołanie i/lub przywitanie.
***
Jak to jedna literka i jeden dźwięk potrafią wszystko zmienić!
- snitch: nakablować na kogoś, zwędzić
Somebody’s snitched on me!
Children sometimes snitch chocolate bars. - snatch: wyrwać coś komuś, porwać
The thief snatched her bag and ran away.
Mrs Smith was snatched from her house by two masked men.
Jeśli intrygują Was takie smaczki, zapoznajcie się z moją serią pt. Najczęściej mylone słowa.
***
Jak po angielsku można powiedzieć, że brakuje nam lub nie mamy czasu?
- I’m short of time.
- I’m pushed for time.
- I’m out of time.
- I’ve got no time.
***
Czy słyszeliście o takim zwierzu jak possum? Jest to „opos” (taki śmieszny mały misio z mysim ogonem). A czy słyszeliście wyrażenie to play possum? Oznacza ono „udawać, że się śpi/nie żyje”: John played possum so that his roommates wouldn’t disturb him.
***
Jak zapytać o to, kto jest szefem, kto rządzi? Na przykład tak:
- Who’s the boss?
- Who’s in the big chair?
- Who’s in charge?
- Who’s the big fish?
***
Na koniec przypominam, że sam czasownik back oznacza przede wszystkim „wspierać” lub „cofać się”, a nie „wracać”, co możemy powiedzieć go back.
- wspierać: I’ll always back you on whatever you do!
- wycofywać się: …and the he backed out of the room.
- wracać: Children, go back to your beds.
***
Te i inne słówka dostępne są też w mojej klasie na platformie Quizlet (instrukcja obsługi wraz z przeglądem ćwiczeń znajdują się we wpisie Quizlet: platforma do nauki słownictwa).
Mam Deja vu , że gdzieś już o tych wyrażeniach czytałem ;p
Zapewne na fan page’u mojego bloga na Facebooku. 🙂