Przepyszne, przeszybkie, przesłodkie i przechrupiące. Cynamonowe palmiery. Prostota i pełnia smaku znów tryumfują, a Pavlova niech się schova!
Ingrediencje:
– płat ciasta francuskiego
– 1/3 szklanki drobnego cukru
– łyżka cynamonu
Aż nie wiem, co tu napisać, bo zwykle mądrzę się, dając różne rady typu jak jeść bezę, a ten przepis jest tak prosty, że nie ma o czym dyskutować. Pamiętajcie tylko, by cukier był drobniutki, ponieważ wtedy ładnie wymiesza się z cynamonem i równo rozprowadzi po cieście.
Preparacja:
1) Rozmrożone wcześniej ciasto rozkładamy na lekko oprószonej mąką powierzchni, np. blacie czy suficie.
2) Cukier mieszamy z cynamonem i część wysypujemy na ciasto, lekko dociskając dłonią. Następnie ciasto składamy po długości z lewej i prawej strony tak, by oba końce ciasta spotkały się pośrodku, znów posypujemy cukrem z cynamonem i składamy, raz jeszcze przykrywając ciasto mieszanką.
3) Ciasto teraz składamy je tak, jakbyśmy składali książkę (użytkownicy iPadów niech zapytają rodziców, co to książka). Tak zwinięto-złożone ciacho po raz setny oprószamy słodką mieszanką i kroimy w plasterki o grubości ok 0,8 cm.
4) Kawałki ciasta wykładamy na blasze z papierem do pieczenia w dużej odległości od siebie, ponieważ rosną jak na drożdżach, choć w sumie nie wiem, dlaczego, skoro w cieście francuskim drożdży nie ma. Ciasteczka lekko spłaszczamy jeszcze dłonią i delikatnie posypujemy cukrem z cynamonem.
5) Pieczemy około 15 minut w temperaturze 200 st. C, w połowie czasu najlepiej przewracając ciacha na drugą stronę.
Jeśli dobrze złożymy ciasto, po upieczeniu nasze maleństwa powinny przypominać serduszka. Lub ich nieco koślawe wersje po przeszczepie. Smacznego!
Rzeczywiście bardzo prosty ten przepis! Dzięki za podrzucenie linka- w najbliższym czasie spróbuję je zrobić 🙂
De rien! A jeśli jakimś cudem nie będą Ci smakować, to ja się poświęcę i z chęcią je zjem. xD
Siedzą właśnie w piekarniku 😀
I jak, pyszniuteńkie? Czy otrułaś pół miasta? XD
Jak dla mnie super! Ale mąż nie był jakoś mocno zachwycony 😉
Pff… faceci nie dostrzegają piękna cynamonu. ;P A może jeszcze nie jest zachwycony? Cynamon to ponoć afrodyzjak, ale może na niektórych działa z opóźnieniem. xD
Hmm, tamta porcja nie zadziałała, ale dziś robiłam drugą dla mamy i te lepsze wyszły 😀 więcej cukru sypnęłam 😉
PS- nie ma u Ciebie opcji, żeby przychodziły na maila powiadomienia o odpowiedzi na komentarz?
To super, bardzo się cieszę! A co do komentarzy, to chyba na WordPressie nie ma takiej możliwości. Trzeba regularnie zaglądać i robić ruch na blogu. XD